
Cyrkowe urodziny
Na samym początku w imieniu dziewczynek bardzo serdecznie dziękuję za życzenia urodzinowe, które napłynęły w ogromnej ilości.
Nasze córy skończyły cztery lata! Ten czas zdecydowanie za szybko leci. Dopiero co trzymałam je na piersi w szpitalu, a już dmuchały świeczkę czwóreczkę na swoim urodzinowym torcie.
Co roku organizujemy urodziny z motywem przewodnim. Pierwsze były w temacie bąbelków, (tak nazwaliśmy dziewczynki kiedy były jeszcze w brzuszku) drugie Myszki Miki, a trzecie Smerfowym. W tym roku długo zastanawiałam się jaki temat wybrać. Było kilka propozycji, ale ostatecznie padło na CYRK i w tym miejscu dziękujemy naszej kochanej cioci Ami, która podrzuciła ten temat.
Kiedy temat został wybrany wzięłam się za poszukiwanie ozdób w tej tematyce. Przez allegro trafiłam na wspaniałą kobietę. Firma Na Patyczku tworzy piękne szablony, (w każdej tematyce) które można tanio kupić, a potem wydrukować w dowolnej ilości. Zamówiłam kilka szablonów, a potem przez dwie noce wycinałam i wycinałam. .. myślałam, że nie będzie końca. W jedną noc kładłam się spać, kiedy za oknem było już jasno. Już tak mam, że jak się za coś biorę, robię to na 100% . Wszystko musi być dopracowane.
W dniu imprezy z samego rana pojechaliśmy po tort. Wyszedł dokładnie taki jaki chcieliśmy. Cukiernia musiała się trochę natrudzić przy jego wykonaniu, ale było warto, bo wszyscy byli pod wrażeniem. Od rana trwały mocne przygotowania do przyjęcia, na które przybyli prawie wszyscy zaproszeni goście. Niestety zabrakło wśród nas kochanej cioci Amelki, którą w tym czasie wysłał na obóz (chyba za karę) kochany brat. Pierwsza przyjechała ciocia Asia z wujkiem Wojtkiem i dziewczynkami z Krakowa i gdyby nie ona to pewnie nie wyrobiłabym się na czas.
Cały ogród przystrojony był w tematyce cyrkowej, balony, rozety i chorągiewki w kolorach cyrku. Przyznam nieskromnie, że sama byłam zachwycona efektem końcowym. Moje wycinanie i zarwanie nocek było tego warte.
Dziewczynki tego dnia były bardzo szczęśliwe. Były to chyba pierwsze ich tak świadome urodziny bo od samego rana wypytywały kiedy przyjdą goście i kiedy będą dmuchać świeczkę.
Wszystko pięknie się udało, dopisała pogoda, goście, humory i nawet prezenty przybyły takie jakie zamarzyły sobie trojaki. Podczas imprezy wszystkie dzieci dogadywały się bez problemu, nie było kłótni ani niepotrzebnych spięć.
Największym podziękowaniem jakie mogliśmy dostać od naszych córek było: „Mamka, ale było pięknie!”
ps. Post nie jest sponsorowany.
Fot. ArtiStilo
Wow wow wow jesteś niesamowita !
Wszystko dopięte na ostatni guzik bosko. A dla trojaków najlepszego ole !
Przepiękne musiały być urodziny trojaków 🙂 Tort nieziemski i takiego jeszcze nie widziałam 🙂 A całe przystrojenie ogrodu przecudne… Dużo czasu pewnie zabrało przygotowanie takich urodzin ale czego się nie robi dla swoich dzieci. Dziewczynki pewnie były przeszczęśliwe (i nie dziwię się im;) ).
Pozdrawiam 🙂
Cudowne urodziny, cudowny tort, cudowne dekoracje, cudowne dziewczyny, cudowna mama!
Podziwiam 🙂
Cudownie !! To musiały być wspaniałe urodziny 🙂 sie mamka postarała ! ;))
Ps. Gdzie robią tak piękne torty?
Przepięknie. Tort boski. Czy to „Niezłe Ciacho „?
Wszystko zapięte na ostatni guzik. I rodzinka taka duża. Tyle gości. Rewelacja. Pozdrawiam ciepło. Kasia
No pięknie mamka ! Wyszło wspaniale. Jeszcze raz pomyślności dla dziewczynek !
Ale super! Od razu widać, że była świetna zabawa.
PIĘKNIE!!!! Tak powinny wyglądać urodziny dzieci, a nie chipsy, orzeszki i Harnaś na stole (a na takich imprezach urodzinowych dla dzieci bywałam…).
fantastyczna imprezka 🙂 suupeer
Rewelacyjna impreza !! 🙂
wszystko supwer pomysł extra tylko zdjęcia jakieś wyblakłe bez kolorów a to urodziny powinno być kolorowo pięknie
Zdjęcia nie mojego autorstwa więc nie mogłam nic przy nich kombinować. Mam dopodne zdanie do twojego, ale autor zdjęć widział to tak.
przecież cyrk to zło!!! zwierzęta są bite i maltretowane aby spełniać polecenia ku uciesze publiczności – bo słoń zrobi ukłon ;(
nawet zabawki w tej tematyce wycofano z IKEA
Temat cyrku pojawił się z racji tego, że dziewczynki były w cyrku i bardzo się im podobało. Są jeszcze za małe abym mówiła im o tym czym jest cyrk od wewnątrz.
już sam fakt, że zabiera się tam dzieci jest zły – tok wyrabia nawyk. cyrki istnieją dzięki temu
ja mojej 4 latce delikatnie wytłumaczyłam, że zwierzątka się źle traktuje i już
… ;(